-Nadal nie rozumiem Twojej decyzji Nicole.W końcu Harry,to na prawdę przyzwoity chłopak.-Kolejna próba siostry na "zeswatanie" mnie z Harrym z powrotem.Dobrze wiedziałam,że taka rozłąka dobrze nam zrobi.
-Layla skoro taki z niego taki przyzwoity chłopak,to sobie go weź..Ja wiem,co robię.-wzięłam ostatni łyk kawy.
-Co Ty wygadujesz..Mam Lou.-teatralnie przekręciłam oczami.-Poza tym gadałam z Lou,który gadał z Harrym..
-Layla!-podniosłam głos.-Nie bawimy się tutaj w głuchy telefon.-spojrzałam z oburzeniem na brunetkę.W oczach siostry zobaczyłam coś co przypominało zdenerwowanie,rozczarowanie i zamęt.-Przepraszam,że się uniosłam.Ale musicie zrozumieć,że sprawa zerwania to tylko nasza sprawa Layla. I proszę o to aby nikt się w nią nie mieszał..A w szczególności Ty..Chyba,że Cię poproszę-wzięłam dość głębokie oddechy.Wiedziałam,że siostra chciała dobrze..Ale to nie jest takie proste.Sama mam zamęt w głowie.Sama nie mogę połączyć końca z końcem.Muszę sama to ogarnąć zanim wprowadzę w mój świat kogoś odrębnego.Kogoś z zewnątrz.Mi samej ciężko było pogodzić się z rozstaniem.A głównie dlatego,że było ono moją winą.Lecz dobrze wiedziałam co robię..Tak mi się bynajmniej zdawało.Nasze niezdrowe kłótnie w końcu doprowadziłyby do ostatecznego końca naszego związku,przyjaźni i znajomości.Przyda nam się przerwa.W tedy zobaczymy ile nasz związek zdoła przetrwać.Czy Harry byłby lojalny i wierny.Czy nie zostawiłby mnie dla pierwszej lepszej cycatej laluni. Jeśli wytrzyma,jeśli nie zdradzi będę miała stu procentową pewność.
Wiem,że dla wielu osób taka sytuacja byłaby niedorzeczna zważając na to,że o Harrym marzyłam bardzo długi czas.Że jest on osobą publiczną i może mieć każdą a wybrał mnie.Że powinnam się cieszyć i być wdzięczna.
Jednak Harry nie jest taki.Żadnej z chłopców nie jest taki.Są normalnymi ludźmi.Są ludźmi którzy podbili moje serce.Którzy udowodnili mi co to prawdziwa przyjaźń.Występują w niej kłótnie,wyzwiska i godne pożałowania zachowania ale to nie jest istotne kiedy się ma pewność,że to minie.W końcu w każdej przyjaźni występują kłótnie..Dłuższe czy krótsze ale one są...
''Czy Twoja przyjaźń z Morgan taka była? Ale Ty ją olałaś..dla One Direction" Ten wredny głos sprawiał,że czułam się z dnia na dzień coraz gorzej.."Nie prawda! Nie olałam jej! To ona zaczęła dobierać się do Niall'a!"-mruknęłam sama do siebie. "To się nazywa wyrzuty sumienia a Ty zachowujesz się żałośnie..Tyle w tym temacie skarbie"
-Morgan..Boże..-powiedziałam na głos.-Jak ja mogłam ją olać! Jak ja mogłam olać Louise Cole! Jestem samolubna! -mruknęłam.
- Powinnaś dodać samolubna i przerażająca Nicole uuu. -przestraszona odwróciłam się w stronę lodówki z której dobiegał dźwięk
-Niall..-wzięłam kilka głębokich oddechów- Przestraszyłeś mnie.
-Powiesz mi co Cię gryzie?-chłopak z butelką wody doszedł do mnie.-Chodź na kanapę skarbie..Tam pogadamy.-chłopak nawet nie chciał usłyszeć słów sprzeciwu bo chwile później ciągnął mnie na górę.
-A nie mieliśmy iść na kanapę?-dodałam zdezorientowana.
-Nie marudź!-wrzasnął i wręcz pchnął mnie do
Nawet nie pamiętam kiedy tutaj byłam.Ściany pomalowane na błękitno idealnie współgrały z balkonem i białą pościelą.Pokój chłopaka wręcz ozdobiony był w naszych wspólnych zdjęciach..O KTÓRYCH NIE MIAŁAM POJĘCIA
-Ej! Nie miałam pojęcia,że wtedy Layla robiła zdjęcie!-wrzasnęłam patrząc na dość dziwne zdjęcie.
-Nie zmieniaj tematu.-Irlandczyk usiadł na łóżku.Ja nadal stałam.-No chodź tu -Niall poklepał miejsce obok siebie.Bez wahania usiadłam- Nicole co się dzieje? Ostatnio zachowujesz się jak wyssana z życia.- z dezaprobatą opuściłam głowę.
-Niall to nie jest takie proste.-schowałam za ucho kosmyk włosów.
-Wytłumacz mi.-szepnął chwytając mnie za dłoń lekko gładząc jej wewnętrzną stronę.
Zdziwiło mnie jego zachowanie.
-Jestem samolubną suką Niall.-widząc już otwartą buzię Niall'a dodałam-Proszę nawet nie zaprzeczaj.Straciłam Morgan przez chorą zazdrość.Straciłam Harrego.Kocham go a z czystym sumieniem z nim zerwałam,bo bałam się że mnie zdradzi.Żałosne! Nie dość,że jestem samolubną suką to ponadto jestem żałosna!-ironiczny śmiech wydobył się z moich ust.Irlandczyk bez słowa słuchał mnie a ja mówiłam wszystko.Słowa lały się ze mnie niczym woda z wodospadu..Nie mogłam tego zatrzymać-Straciłam przyjaciółkę,chłopaka i rodzinę.Nawet nie zadzwoniłam do mamy.Olałam ją.Olałam kobietę,która dała mi życie Niall.Ponadto Louise i Cole.Obiecałam im,że pomimo wszystko będę z nimi.Kolejna obietnica złamana-łza za łzą ciekły po moim policzku.Nie miałam nad tym kontroli.Chłopak nadal milczał.Zasłoniłam twarz dłońmi a łzy bez zahamowań cisnęły mi się do oczu.
-Spójrz na mnie.-pokręciłam negatywnie głową.-Proszę..spójrz na mnie..-jego głos był tak delikatny i ciepły.Wykonałam jego prośbę.-Przestań płakać.-jego głos nadal był delikatny i ciepły.Chłopak kciukiem starł łzy z policzków.- Nie możesz obwiniać się o wszystko.-chciałam już odwrócić wzrok ale blondynek uniemożliwił mi to -Nie jesteś żałosna i samolubna a tym bardziej nie jesteś suką. Po prostu doszłaś do wniosku,że przerwa w waszym związku jest potrzebna.Z Morgan rozmawiałem wczoraj wieczorem..tęskni za Tobą.Nie olałaś rodziców Nicole! A tym bardziej Louise i Cole'a.Oni nawet nie zauważyli,że teraz więcej czasu spędzasz z Harrym i nami.Cole ma treningi piłki nożnej na,które jeździ z Zayn'em a Louise zapisała się na tańce.-chłopak patrzył na mnie w taki sposób jakby chciał abym już się nie obwiniała- Nie możesz obwiniać się o wszystko.Każdy popełnia błędy,to ludzka rzecz.-jego uśmiech był tak idealny.Tak ciepły.Tak kompletnie pocieszający.
-Dziękuję Niall.Za wszystko.-dopiero teraz zdałam sobie sprawę,że dłoń chłopaka nadal znajduje się na moim policzku.
Nie przeszkadzało mi to.Nie czułam skrępowania."A powinnaś?"
Nasze twarze zaczęła dzielić coraz mniejsza odległość.A mnie z brakiem przestrzeni brakowało jakichkolwiek skrupułów,żeby przestać.Pragnęłam aby nasza przestrzeń była coraz mniejsza i mniejsza.I tak by się stało gdyby nie to,że ktoś wszedł do pokoju.I ten ktoś sprawił,że moje serce załomotało z ogromną siłą.
-Niall stary masz może..-loczek przerwał na widok naszych zbliżonych twarzy.Automatycznie odskoczyłam od Niall'a.Patrzyłam na jego rozczarowaną minę.Zdałam sobie sprawę,że zraniłam go! Bardziej niż kiedykolwiek.
-Harry..-szepnęłam ale było za późno.Chłopak wyszedł trzaskając drzwiami.
-Ja nie wiedziałem..-przerażona mina blondyna mówiła sama za siebie.A mnie z sekundy na sekundę brakowało coraz więcej powietrza.
-Zostań tutaj.Ja muszę z nim sama porozmawiać.-spojrzałam na jego rozczarowany wyraz oczu.-Przepraszam.-szepnęłam na odchodne i wybiegłam na Loczkiem.Gdyby nie hałas który dochodził z jego sypialni sama nie wiem,gdzie bym poszła.Wbiegłam do sypialni zamykając za sobą drzwi.Zastał mnie istny harmider.Ciuchy były porozrzucane wszędzie.A na środku sypialni stała torba.Wiedziałam,co to oznacza.
-Harry..
-Obiecałaś!-krzyknął-Mówiłaś,że ja będę na pierwszym miejscu w Twoim sercu! A wystarczył jeden dzień! Jeden pierdolony dzień a Ty już zabierasz się za Niall'a..Następny przyjaciel! Kurwa!-krzyknął.Widziałam,że był zły...co ja mówię..wściekły!
-Do niczego nie doszło.-starałam się aby mój głos był spokojny jednak drżał.Bałam się tego co miało nastąpić.
Chłopak jedynie sarkastycznie się zaśmiał.
-Gdybym tam nie wszedł pewnie prze lizałabyś się z nim!-spojrzał na mnie swoim świdrującym wzrokiem.-Nawet nie próbuj zaprzeczać.Obydwoje znamy odpowiedź.-zwinnie niczym wąż wpakował swoje ciuchy do torby.
-Przepraszam Harry.
-Kpisz sobie ze mnie?! Podejrzewałaś mnie o zdradę a sama o mało co nie prze lizałaś się z Niall'em.-krzyczał.Nie na widzę kiedy podnosi głos.
-Nie krzycz! Proszę..-pojedyncza łza spłynęła po moim policzku.
-Przepraszam..-chłopak przeczesał dłońmi włosy.-Przepraszam..-powtórzył.Dość ostrożnie podeszłam bliżej chłopaka
-Harry..-rzekłam cicho.-Nie wiedziałam co robię..Niall to na prawdę dobry przyjaciel i sama nie wiem co to było.Sama nie mogę dojść do ładu.Ale wiem,że to Ciebie kocham .-liczyłam na to,że mnie przytuli.Myślała,iż powie,że mnie kocha..Jednak przeliczyłam się..
-Nie wiem Nicole.Nie wiem czy to ma sens..Teraz to ja potrzebuje czasu.Przepraszam.-chłopak sprytnie wyminął mnie w drzwiach.Zostałam sama.
-Ale ja Cię kocham- szepnęłam osuwając się po jasnych drzwiach cała zalana łzami.-Kocham Cię..
~~*~~
Joooooł ^^
Jest nowy rozdział.
Mam nadzieję,że jest dłuższy niż wcześniejsze ;D
Mam pewien pomysł nad którym myślę od wczoraj..(przeczytałam Pamiętniki Wampirów i się wziął)
Chce stworzyć nowego bloga tyle,że nietypowego.
Odnośnie innych istot.
Liczę na waszą opinię na ten temat ;p
To jest tylko moja sugestia więc decyzja należy do Was w końcu wy to będziecie czytać ♥
Dziękuję za tyle miłych słów pyśki!<3
To bardzo bardzo baaaaaardzo miłe czytać tak wiele miłych słów!
Liczę,że z czasem liczba czytelników wzrośnie do baaaaaaaaaardzi wielkiej i liczę na waszą pomoc.
Proszę również o rozbudowane komentarze..Lepiej mi się je po prostu czyta ;D
Kochani widzę,że liczba wejść rośnie a liczba komentarzy nie.;c
Może nie wiecie ale każdy komentarz = potężny kop w dupę i wielka motywacja!
Teraz,żeby dopracować kolejny rozdział postawiam Wam wyzwanie..
8 komentarzy = nowy rozdział ^^
Kocham Was Nicole!<3
Skarbie rozdział cudowny <3
OdpowiedzUsuńJuż nie mogłam się doczekać aż dodasz nowy ;)
Głupia sytuacja z Niallem i Harrym. Niby kocha Harrego ale do Nialla też coś czuje. Bardzo jestem ciekawa kogo wybierze no i czy Harry jej wybaczy :))
Mam nadzieję że nie będę musiała długo czekać na kolejną część ;)
Co do nowego bloga.
Jeśli tylko masz ochotę to na co czekasz ? Załóż kolejnego bloga :)
Ja z pewnością zajrzę i wystawię szczerą opinię :P
Nowe pomysły zawsze mile widziane ;**
Pozdrawiam,
@peaceUNDlove
Zapraszam do mnie ;)
http://be-yourself-story.blogspot.com/
Właśnie jestem w trakcie czytania Pamiętników Wampirów. :D Ja osobiście z chęcią bym pocztała coś innego. c:
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdzialik. Biedny Harry. Biedna Nicole. ;c
Rozdział jest cudny :)) Mam nadzieję że Harry wybaczy Nicole i znów będą razem ♥♥♥ Co tu jeszcze napisać hmm... długość jest troszeczkę krótka ale może być :d Pozdrawiam i czekam na następny ♥♥
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle super. Przykro mi, że Harry się zawiódł na Nicole, smutno z powodu Nialla. Ogólnie mega. Nie mogę się już doczekać kolejnego rozdziału. Mam nadzieję, że wszystko się szybko ustatkuje. Pozdrawiam. ;*
OdpowiedzUsuńNo ja nie mogę!! Zamiast się godzić to jeszcze bardziej się kłócą... :( SMUTNE :( Ale wiem, wiem (o to chodzi, nie?) :D Rozdział świetny. Super się go czyta. Pożeram go wzrokiem noo ! :) Ta niepewność co się za chwile wydarzy♥ Mmm ♥ Kocham sposób w jaki piszesz i kocham tego bloga :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥♥♥
Całość bardzo fajna. Nie przypadło mi do gustu tylko to z Niallem, bo nie pasuje mi wgl do niego rola takiego nie za fajnego przyjaciela. Mogła mieć taką sytuację np z tyn starym przyjacielem z treningów. Tak więc tylko to mi nie pasuje, ale ogółem super. Bardzo fajnie piszesz i czekam już na następny rozdział. ;3
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM I WENY ŻYCZĘ. ;*
Rozdział jest boski :)) Mam nadzieję że Harry wybaczy Nicoli :d
OdpowiedzUsuńWeny życze!
Zgadzam się z pozostałymi, rozdział świetny. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży.
OdpowiedzUsuń